czwartek, 24 września 2015

Nasz dzień...

No i stało się, jestem żoną :)
Miałam pisać o mojej sukience, ale zrobię to kolejnym razem. Póki co jedno zdjęcie z naszego ślubu. Na razie czekam na zdjęcia od fotografa, wtedy wrzucę więcej, ponieważ zdjęcia od wszystkich wujków są lekko "zachwiane" ;)
Mimo nerwów i stresu, wszystko udało się przecudownie. Nie mogę wyobrażać sobie, aby mogło być lepiej. Cudowna ceremonia, pełna wzruszeń :) Wesele do białego rana, poprawiny jeszcze lepsze, a i poprawiny poprawin też się udały ;) 3 dni wspaniałej imprezy! Za to wszystko dziękuję tym, którzy z nami byli ciałem jak i duchem ;)

Państwo Boroń po raz pierwszy ;)



Poza moją fryzurą wszystko ultraśne ;) Ręcznie szyte wg wykrojów itd, itd. ;)