środa, 31 sierpnia 2011

stres, stroje ślubne, stres!!!

Kochani, jestem zestresowana jak nigdy!!
Pierwsze zlecenie na historyczne stroje ślubne! Już zaczęłam pracę nad nimi. Wszystko szyte z cholernie drogiego jedwabiu, co powoduje, że stres jest jeszcze większy.
Ma to być kremowa cottehardie z odlewanymi guzikami, do tego męski jacque lub cottehardie z rękawami a grande assiettes - w zasadzie ciężko nazwać to, co klient sobie zażyczył ;) Poza tym lekko przerobiona damska koszula, męska koszula, nogawice i braies. Ech... W przyszłym tygodniu czeka mnie ciężka praca. Jak będzie po, wstawię zdjęcia. Trzymajcie kciuki!!

niedziela, 28 sierpnia 2011

Samo zdrowie

Właśnie zaczęłam doceniać uroki posiadania własnego ogrodu. A, że mamy go od niedawna, dopiero teraz wiedzę, jakie to cudowne móc sadzić na nim wszystko, co tylko dusza zapragnie :)
Było już na nim kilka drzew owocowych, z których zrywamy tak pyszne owoce, że na samą myśl ślinka mi cieknie :) Znajomi podsunęli nam pomysł robienia soków owocowych (chwała im za to!)

Marcheweczka, brzoskwinki, gruszki i jabłka z ogrodu :)



Do tego trochę cytrusów, żeby smak był ciekawszy



wszystko do starej, poczciwej sokowirówki i tak, prawie co dziennie, powstaje najwspanialszy sok na świecie :)



Zdecydowanie POLECAM!! :)