W zasadzie założeniem bloga było pokazywanie rzeczy średniowiecznych, jakie wykonałam. Doszłam jednak do wniosku, że czasem warto zmienić swoje założenie i dlatego też będę wrzucała wszystko co się da, wszystko co robię ja i co zrobi mój najmilejszy ;)
wtorek, 18 maja 2010
Cotehardie
Sukienka szyta wg wykroju grenlandzkiego. Zapinana na guziki, od talii rozkloszowana. Wełniana z lnianą podszewką, wszytą do każdego kawałka osobno. Przy szwach wykończona stebnówką
do cotehardie używam tego http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carlson/cloth/herjol38.html Najlepiej się dopasowuje do sylwetki przy tej właśnie sukni. Poza tym jest najbardziej odpowiedni pod względem historycznym. Pdszewka - dokładnie jak piszesz Moniś - najpierw doszyta do materiału, a dopiero później zszywana jest cała suknia - rewelacyjny efekt, chociażby dlatego, że dzięki temu podszewka nigdzie nie wyłazi i nie ciągnie się
Mogę zapytać, z którego wykroju korzystałaś? Ze strony Carlssona?
OdpowiedzUsuńczyli najpierw zszyłaś podszewkę z wełną a potem zszywałaś kieckę? i wywijane wszy?
OdpowiedzUsuńdo cotehardie używam tego http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carlson/cloth/herjol38.html
OdpowiedzUsuńNajlepiej się dopasowuje do sylwetki przy tej właśnie sukni. Poza tym jest najbardziej odpowiedni pod względem historycznym.
Pdszewka - dokładnie jak piszesz Moniś - najpierw doszyta do materiału, a dopiero później zszywana jest cała suknia - rewelacyjny efekt, chociażby dlatego, że dzięki temu podszewka nigdzie nie wyłazi i nie ciągnie się