wtorek, 18 maja 2010

Cotehardie

Sukienka szyta wg wykroju grenlandzkiego. Zapinana na guziki, od talii rozkloszowana. Wełniana z lnianą podszewką, wszytą do każdego kawałka osobno. Przy szwach wykończona stebnówką


3 komentarze:

  1. Mogę zapytać, z którego wykroju korzystałaś? Ze strony Carlssona?

    OdpowiedzUsuń
  2. czyli najpierw zszyłaś podszewkę z wełną a potem zszywałaś kieckę? i wywijane wszy?

    OdpowiedzUsuń
  3. do cotehardie używam tego http://www.personal.utulsa.edu/~marc-carlson/cloth/herjol38.html
    Najlepiej się dopasowuje do sylwetki przy tej właśnie sukni. Poza tym jest najbardziej odpowiedni pod względem historycznym.
    Pdszewka - dokładnie jak piszesz Moniś - najpierw doszyta do materiału, a dopiero później zszywana jest cała suknia - rewelacyjny efekt, chociażby dlatego, że dzięki temu podszewka nigdzie nie wyłazi i nie ciągnie się

    OdpowiedzUsuń